…bliżej. Nie, nie jest bliżej, tylko nazywa się Bliżej. Wyrosło nieopodal gdyńskiego portu. Jest samotne, hipsterskie i prowadzą do niego wielgachne schody.
Będąc w środku, można podziwiać przejeżdżające dołem samochody lub przemykających chyłkiem ludzi, spieszących do kochanki, żony lub zwyczajnie na kielicha.
Albo można dziecku zamówić kanapkę. Co ja mówię kanapkę – kanapiszcze, wielkie jak sofa! Gwarantuję, że pociecha tego nie przeje.
Z rzeczy fajnych są jeszcze placuszki gryczane z domowym twarożkiem. Początkowo nieco mdłe, ale kropla cytryny wraz z łososiem czyni cuda, a placuszki nagle nabierają smaku. Są jeszcze frytki np. z kalarepy, zasadniczo chrupiące, choć prawie surowe. No i karmazyn z posmakiem dymu wędzarniczego z ryżem, boczkiem i brukselką. Very nice 🙂
Bliżej to fajne miejsce. Fajne, bo kuchnia eksperymentuje, kelnerki się uśmiechają, a sufit mieni się tysiącem żarówek, niczym bezchmurne niebo w połowie sierpnia.
Daniom do doskonałości jeszcze nieco brakuje, ale i tak jest… fajnie 🙂
Bliżej, Plac Kaszubski 1a, Gdynia