Novocaina obiecuje… tylko wyjątkowe chwile. No cóż, moja z pewnością była wyjątkowa.
W bruschettcie znalazłem… mięsno-białkową wkładkę, której jednak nie powinno tam być! Kiepski początek.
Sytuację uratował kelner. Przeprosił, wytłumaczył, że to od niedokładnego umycia ziół i szybko przyniósł nową porcję. Tylko jakoś tak apetyt się skończył…
Zupa rybna, już bez mięsnych niespodzianek, nie wywołała szybszego bicia serca. Klasyczna, słabo doprawiona, śródziemnomorska w stylu.
Nic dodać, nic ująć.
Restauracja Novocaina, Rynek 13, Wrocław
Udostępnij wpis