Sunlight – prawda, że miła dla ucha nazwa? Szkoda tylko, że restauracje rzadko się otwiera. W porze lunchu dostępny jest tylko bar, ale za to z pełnym menu.
To częsta przypadłość hotelowych restauracji. Otwiera się je tylko wieczorem, bowiem klienci ściągają dopiero po biznesowych spotkaniach.
No dobrze. Słoneczno przypiekało niemiłosiernie, zatem usiadłem na zewnątrz. Zrobiło się zdecydowanie przyjemniej.
Lubię sezonowe dania. Świeże produkty, szybko i efektownie podawane.
Sunlight zaproponowała pstrąga z grillowanymi warzywami poprzedzonego czekadełkiem, czyli zwykłym chleb z trudnym do rozsmarowania masłem. Rozczarowujące zwłaszcza na poziomie 4 gwiazdek.
Wreszcie wyczekany pstrąg. Soczysty, miękki i aromatyczny, ale warzywa smażone, zamiast grillowanych. Nieładnie 🙁 Danie w odbiorze nieznośnie poprawne. Zero szaleństwa i finezji. Za 49 zeta oczekuję więcej.
Hotel Angelo, Sokolska 24, Katowice