Restauracja Polski Smak z daniami na wagę. Nie znam. Nigdy tu nie byłem. Nie przepadam za takimi formatami. Zwykle nie jest ani tanio, ani smacznie. Ale Polski Smak wzięła w obroty pani Gessler i oto na Wawelskiej wyrósł Bar Urlop, a kto by nie chciał mieć urlopu!?
Byliśmy jeszcze przed emisją Kuchennych Rewolucji. Wpadliśmy na niedzielny obiad. W środku pełno ludzi – fama się rozniosła 🙂
Od wejścia uderza ogromna fototapeta z pięknym, plażowym krajobrazem. Ach urlop, można pomarzyć choć chwilę. I kolorowy hamak, pyszniący się pod sufitem – czuć rękę telewizyjnych stylistów.
Z prostego, kilkudaniowego menu (to dobrze, że karta jest krótka) wybieramy hiszpańską zupę rybną, sałatkę cesarską i kurczaka w zielonym curry i zasiadamy przy wysokim, jasnym, barowym stoliku
pośród innych spragnionych telewizyjnych rewolucji. Co z tego wynikło?
Ano całkiem sprytna kuchnia.
Lekko pikantna zupa pięknie wygląda, pięknie pachnie i pięknie smakuje. Ostrość dodała jej wyrazistości. Szkoda tylko, że kawałki ryby były rozgotowane 🙁
Kurczak z wyraźną nutą cytrynową od razu przypomniał Tajlandię z jej uwielbieniem do trawy cytrynowej, a sałatka cesarska z kurczakiem i chrupiącym boczkiem wywołała uśmiech na naszych twarzach. Prosta, klasyczna i smaczna.
Wyrokuję, że rewolucje się udały. Pani Gessler stworzyła fajne miejsce, gdzie zjemy szybko, aromatycznie i tanio. Idealna miejscówka na codzienny, nie wymuszony lunch.
Oby tylko właścicielom nie zabrakło konsekwencji.
Bar Urlop, Wawelska 1, Katowice