Ristorante Osteria le Botti. Brzmi dumnie, choć za tą nazwą kryje się osiedlowe bistro w Tychach. Nie, oczywiście, że nie mam nic przeciwko takim miejscom, ale wydaje mi się to trochę pretensjonalne.
Pewnie bym tu nigdy nie zajrzał, ale rosnąca popularność bloga powoduje, że dostaję coraz więcej zaproszeń, a że mnie dobrze wychowano, to nie odmawiam 😉 Jadłem za swoje, a zapraszająca mnie współwłaścicielka nie wiedziała kiedy wpadnę. To ważna uwaga 🙂
Szumna nazwa i skromny wystrój lokalu wpasowanego w mini centrum handlowe trochę mnie rozczarowały. Ale, ale – liczą się przede wszystkim smaki. Włoskie smaki, bo jednym z prowadzących jest rodowity Włoch.
No to lecimy po kolei. Bruschetta, spaghetti aglio olio e peperoncino, tortellini panna prosciutto oraz risotto nero di seppia con frutti di mare. Brzmi jak niezwykła poezja i całkiem przyzwoity zestaw włoski.
Wskaźnikiem włoskości jest dla mnie bruschetta. Banalnie prosty przepis, a tak wielu się już wyłożyło. Tym razem dostaliśmy cudowne, dobrze doprawione, pachnące czosnkiem pomidorki na… chlebie toastowym? Podobno to na życzenie gości. Niby słyszę, a nie potrafię się nadziwić.
Jako przystawki, dwa razy makarony. Klasyczne spaghetti z oliwą, czosnkiem i pikantną papryką peperoncino. Powinno być zalane oliwą i było, tylko że jakieś takie ogólnie mdłe. Aha, już wiem, nie wyczułem ani czosnku, ani papryki, ani soli, ani pieprzu. Wybija się ponad wszystko nie najlepszy posmak oliwy. Szkoda 🙁
Na drugi ogień lub jak wolicie nóżkę 😉 tortellini ze świeżym groszkiem i szynką w sosie śmietanowym. Doskonałe, aksamitne danie. Świeżością zachwycające. Super 🙂
I wreszcie na koniec moje ulubione, atramentowe risotto z owocami morza i… kolejna wtopa. Po raz pierwszy jadłem risotto na… sypko. Ani się nie kleiło, ani nie było doprawione, ani nie przywodziło na myśl włoskich wakacji, a owoce morza, szkoda gadać – twarde. Za 45 zeta oczekuję więcej, znacznie więcej – ileż już razy pisałem to zdanie. Bryy 🙁
Trip Advisor przyznał Osterii Certyfikat jakości 2015. No cóż, każdemu wolno błądzić. Mój wyniki to 1 do 3.
Na marginesie, Osteria podobno oznacza karczmę i to by pasowało.
Ristorante Osteria le Botti, ul. Barona 30, Tychy