Z czym kojarzy się Wam Hiroshima…? Dokładnie, mnie również 😉 Ekipa z japońskiego grilla ma jednak ambicję, aby zmienić nasze skojarzenia. Proponuje coś, czego jeszcze w KATO nie było – oryginalne, japońskie pancakes.…
Hono … lulu 🙂 Nie wiele trzeba, aby zrobić coś z niczego dla innych i jeszcze pomóc niektórym. Spółdzielnia Socjalna Honolulu miała wizję, kasę (nie wiem skąd) i potrzebę pomagania.…
Rozrosło się nam w KATO, oj rozrosło. Może nawet zasadziło. I to nie byle co, bo kontenery i do tego od razu dwa, J czy może raczej w dwóch miejscach.…
Lubię spacerować po Staromiejskiej. Ulica ma potencjał, charakter oraz styl, no i jest mniej zatłoczona niż imprezownia na Mariackiej. A do tego powoli, prawie niepostrzeżenie, staje się kulinarnym zagłębiem.…
Twardy galert z kurczaka, o pardon terrine z kurczaka, śląska rolada ze świeżą bazylią i pomidorem i stęchłe orzechy włoskie w Waldorfie. Gdzie podają takie cuda? No jak to gdzie. W Kattowitz.…
Drogo, drogo, drożej – tak w skrócie mówi się o BioBazarze. No i cóż, jeżeli kefir kosztuje 14, a masło klarowane 18 zeta to nie można inaczej 🙂 Z takim backgroundem startuje Adrian Feliks ze swoim eventowym barem.…
– Cholera, będzie padać – Wielki Kulinarny Krytyk zmarszczył brwi. Tego nie było w planach. Za długo wybierał swój dzisiejszy outfit – przymierzał, przebierał, grymasił – aby pogoda miała mu wszystko zepsuć.…
Do Browaru Obywatelskiego w Tychach wybierałem się od dawna. Raz już nawet byłem w drodze, ale cóż, pomyliłem miejsca. 😉 Może to mój wiek, a może to jeszcze nie był dobry moment.…
Do dużego, świetnie widocznego ze Staromiejskiej szyldu Prosecco zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Ładny ogródek, winiarnia i opinia modnego miejsca, w którym trzeba bywać spowodowała, że na brak gości lokal raczej nie narzeka.…