Polak – Węgier dwa bratanki, czyli o kuchni madziarskiej drobny przyczynek restauracje, podróżePrzez Chochlą po Łapach6 maja 2014Zostaw komentarzDlaczego drobny? Bowiem te kilka dni, które spędziłem w Budapeszcie nie pozwalają na wyrokowanie o całości. Co więcej, trafiałem głównie do jadłodajni, które serwowały „Tourist Menu”, a w nich niezmiennie: zupa gulaszowa, smażony kotlet i ciasto.…