Przypomnijcie sobie typowego drinka… no jeszcze chwilka…już 😉 Założę się że pomyśleliście o czymś kolorowym, z palemką i cytrusami w wysokiej szklance. A wiecie jaki to drink w wersji polish style!? Zgadliście! Z podwójną ilością wódki bo dla nas zwykle all inclusivowe są zbyt słabe!!! Sączysz całą noc, niby alkoholowe a czujesz się jak po Warce Shandy 0,0
Cadenza wychodzi wszystkim amatorom mocnych wrażeń, o pardon trunków naprzeciw.
W nowej karcie są koktajle na każdą okazję a wyróżnia je moc. Uwaga! Następny dzień może być trudny, więc nie przesadźcie, choć sympatyczny barman wprost z Ukrainy, mówiący po polsku z rozczulającym kresowym akcentem nie pomoże Wam, oj nie. Będzie co chwila proponował nowy specjał
Ujęli mnie szczerością i wódką chrzanową. Ale nie jakąś tam barwioną ze sztucznym aromatem ale dającą porządnego kopa, w intensywnie mglistym kolorze i nasionami gorczycy na dnie zmrożonego kieliszka. Do ogonów wołowych wymarzony dodatek
Ceny w okolicach 20 zeta. Drogo? Pewnie tak ale warto! Żonie wystarczyły tylko dwa i odrobina 70% oryginalnej łąckiej śliwowicy a jest z gór!
I to wszystko w świętym przybytku sztuki wysokiej i kultury niezaprzeczalnej. Bluźnierstwo 😉
Restauracja Cadenza, Pl. Wojciech Kilara 1, Katowice (NOSPR)