Już samo wejście do Restauracji Mercury stanowi spore wyzwanie. Anturaż nie zachęca.
Karty dań brak. Jest za to zestaw dnia: grochówka + pieczone udko. Hmm.
Zupa jak dla kierowców w transporcie międzynarodowym. Dużo kartofli, kiełbasy i niestety mało smaku. Brakowało majeranku i zagęszczacza. Wodnista grochówka to nie jest to 🙁
Ale udko nawet smaczne. Grunt, że świeże, podobnie jak marchewka z groszkiem. Tak nierówno kroić potrafią tylko kucharki 🙂
Pomijając wnętrze rodem z ponurych lat 90., standard jedzenia barowo-przyzwoity.
Restauracja Mercury (Hotel Gościniec), ul. Powstańców 9, Siemianowice Śląskie
Udostępnij wpis