Moda na wege, eko, gluten i lactose free rozprzestrzeniła się po całym świecie jak jakaś – za przeproszeniem – amerykańska stonka. Ale ponieważ znana zasada głosi, że lepsze (inne) jest wrogiem dobrego to powolutku jej ulegamy. Do Bio Bazarów, Wege Festiwali i feministycznych demonstracji dołączyli restauratorzy z ofertą dla Nas.
Dlaczego dla Nas? Otóż i ja, anarchistyczny post-punkowiec przekształcony par excellence w triathlonistę, uległem. O tempora o mores chciałby się krzyknąć.
Znaki na lądzie i morzach wskazują jednakże (vide: Ocean plastiku na Netflix), że możemy niedługo nie mieć innego wyboru. Zatem przygotujcie się – nieco – korzystając z mojego subiektywnego przewodnika po wegańskich i wegetariańskich miejscach, które warto odwiedzić w Katowicach.
5 Zaczynając od ostatniego miejsca. Zaproponuję Wam Botanikę z ul. Sienkiewicza z eleganckim wnętrzem i ogromnym, luksusowym ekspresem, który zajmuje blisko połowę powierzchni lokalu. Nie jest to moje ulubione miejsce ale jest wegańskie, średnio smaczne, można wpaść z gośćmi i nie najeść się wstydu. Przeszkadza mi nieco wszechobecna nadętość ale pewnie można przywyknąć.
4 Drugi od końca – katowicki klasyk – czyli super tani Złoty Osioł z ul. Dworcowej. Sztandarowa propozycja dla studentów i złotej młodzieży. Dania odgrzewane ale zawsze widzisz co kupujesz. Podają szybko, smacznie a z bufetu sałatkowego możesz korzystać do woli. Króluje kuchnia wegetariańska ale są też pozycje wegańskie i bezglutenowe. Aha, nie zdziw się gdy przy stoliku zobaczysz gościa w garniturze, tacy też tu bywają. Wal śmiało.
3 Trzecie miejsce trafia do bistro w samym centrum miasta. BUJNA znajduje się w uroczej bramie tuż obok Galerii Katowickiej. Lokalik połączono ze sklepikiem, warto skorzystać. Serwują dania domowe np. schabowy, placki ziemniaczane czy fasolkę po bretońsku J Jakość i smak oceniam na mocną czwórkę. Minus jedynie za skromny bar sałatkowy.
2 Drugie miejsce i pierwsze stuprocentowe wegańskie miejsce to bistro Zielony Most z ulicy Słowackiego. I choć zdania na jego temat są podzielone to do mnie trafili. Lubię i bywam tak często jak tylko mogę. Spodobała mi się ich wersja rolady śląskiej z kluskami i modrą kapustą oraz wszelkie wersje placków/gryczków/krokietów z pieczarkami. Do tego bułę z tofu (sorry NieInaczej) serwują najlepszą w KATO!
1 Zaszczytne pierwsze miejsce i puchar Grand Prix otrzymuje a jakże – NIEINACZEJ z Tylnej Mariackiej. Druga w zestawieniu 100% knajpka wegańska ale pierwsza serwująca obłędnie smaczne burgery. Lepszych nie jadłem nigdzie indziej. Ani w Krakowie ani w Wiedniu! Burgery są ogromne, do wybory dwa sosy i najlepsze fryty w okolicy. Skradli moje serce – absolutnie. Najchętniej zamawiam Soczonori, Miss Falafel albo KATO TOFU. Do tego wegański majonez i sos ostry albo BBQ. WOW!